wpis dla stęsknionych
To prawda , u nas cisza.
domek sobie odpoczywa, oddycha , odpawowuje, osiada, tężeje....
okna miały byś 13-14 wrz, ale będą póżniej. No i wszystko sie przesuneło.
pozdrawiam.
To prawda , u nas cisza.
domek sobie odpoczywa, oddycha , odpawowuje, osiada, tężeje....
okna miały byś 13-14 wrz, ale będą póżniej. No i wszystko sie przesuneło.
pozdrawiam.
dzisiaj nastapił przełom na budowie !!!!! - miarowicie osiągneliśmy STAN SUROWY OTWARTY. co prawda spóźniony o 1 miesiąc i 20dni, ale jest!!!
Ekipa w końcu się spakowała , pożegnała i pojechała , nawet okrężnego nie chcieli.
Może czytali mój poprzedni wpis
Teraz montuję kasę biletową i będę oprowadzać wycieczki - mamę , teściową , babcie , ciocie , wujków, sasiadów........ trzeba jakoś zarobić na dalszy etap.
SSO nie może doczekać się końca .
Zabrakło 90szt struktonitu i to wstrzymało dalsze prace na dachu. Zostało dołożyc dachówki, zakończyć rynnami no i przybić struktonit. Już bym się chętnie pożegnała z moją ekipą budowlaną. Większych bałaganiarzy w życiu nie widziałam. Nie wiem jak można pracować w takim syfie. Przecież nie będę im urządzać stanowisk pracy.Jak masz burdel w pracy, to masz burdel domu, w życiu osobistym... itd,
Ale może to ja mam jakieś dziwne korporacyjne nawyki???
Panowie liczą na obfite pożegnanie, no i tu się rozczarują - pół litra wódki, pęto kiełbasy i nie musimy się sobie kłaniać na ulicy.
Podczas tego przestoju posprzątaliśmy trochę na działce , na tyle, aby móc przeprowadzić przyłącze wodne. Mąż, Junior i obaj tatusiowie działali, pomogła im koparka.
55m przyłącza wodnego zrobione. MAMY WŁASNĄ WODĘ!!